Cross ostrzeszowski
Impreza masowa, która w dawnych czasach rozsławiła Ostrzeszów na całą Polskę.
Odbywała się od 1965 roku.
Słynęła z tego, że nigdy nie było jej stać na porządne nagrody dla uczestników, ale za to po imprezie wszelkiej maści działacze, czynniki partyjne i celebryci urządzali sobie na konto Crossu wielką imprezę i się świetnie bawili.
Gdyby wierzyć plotkom, to można by rzec, iż imprezy były wręcz epickie, a każda z nich przechodziła do historii jako oddzielna legenda.
Nigdy nie brakowało na ostrzeszowskiej śmietanki towarzyskiej: posłów z asystentkami, posłanek, samorządowców, dyrektorów, dyrektorek, prezesów, przedsiębiorców, działaczy i wszelkiej maści aparatczyków i pieczeniarzy.
Na szczęście za grosz nie wierzymy tym plotkom i nie twierdzimy, że jest w nich choć źdźbło prawdy.
Podczas, gdy biegi masowe stały się w Polsce bardzo popularne, to władze Ostrzeszowa zwinęły Cross.
Niby dalej się odbywał, ale już mało kto chciał w nim brać udział.
Pomimo, iż Ostrzeszów otaczają przepiękne wzgórza, to główny bieg przełajowy (tytułowy Cross Ostrzeszowski) przez wiele lat polegał na bieganiu wkoło ogródków działkowych.
Za to idea oraz skala rautu, jaki urządzano po biegu pozostała niezmienna.
W ramach startu w wyborach na starostę, w 2024 roku radny Dariusz Świtoń przywrócił, oryginalny charakter biegu przełajowego na długiej trasie aż po Kobylą Górę.
Wprawdzie nic nam nie wiadomo odnośnie tego, czy tradycyjne spotkanko czynników po biegu było porównywalnie epickie do jego poprzednich edycji.
Faktem jednak jest, że potem pan Świtoń starostą został.
Niestety, zarzucony przez długie lata bieg przełajowy po ostrzeszowskich wzgórzach praktycznie przestał istnieć w świadomości biegaczy oraz kompletnie wypadł z ogólnopolskich kalendarzy imprez biegowych.
Teraz potrzeba lat ciężkiej pracy i odpowiednich nakładów, by przywrócić imprezie dawny splendor.
Dlatego szanse na to, iż kiedykolwiek wróci złota era Ostrzeszowskiego Crossu są raczej marne.
Na szczęście nigdy nie brakowało i chyba nie zabraknie w okolicy działaczy, radnych oraz celebrytów chętnych na wielkie, doroczne, pocrossowe chlańsko na krzywy ryj i poklepanie się po pleckach.
Miejmy więc nadzieję, że choć ta część tradycyjnej imprezy pozostanie z nami długo!
Powodzenia!
Poniżej strona, na której znajdziesz wszelkie informacje o Crossie.
Atrakcje Ostrzeszowa
Poznaj inne z kategorii
CO NOWEGO
