Na melodię "Cichosza" G.Turnaua, albo coś koło tego
W Ostrzeszowie na Rynku
Strażnik łypie zza roga
Nie ma tu kebaba
I nie zjesz pieroga
Menel czeka z nadzieją
Z żabki wyjdzie książe
Nudą ratusz wieje
Meleks Straży krąży
Fryzjer bez polotu
I bez smaku ciasta
Dziesięć donic broni
Wizytówki miasta
Na wystawie zegar
Zepsuty, więc stoi
Nie wjeżdżaj rowerem
Bo cię Straż wydoi
Wieś-ciuchy w butiku
Cicho, pusto i śmierdzi
Ktoś stawia potykacz
Strażnik się rozsierdził
Ciemno jest jak w dupie
Od zmierzchu do brzasku
Na choinkę w grudniu
Kuboś sypie piaskiem
Mural narodowy
Strażnik groźnie łypie
Sklep komputerowy
Kuboś dalej sypie
Jarmark pod kwiaciarnią
Reszta odrapana
Gaz grzeje w kawiarni
Znajcie łaskę pana!
W donicach jak w chlewie
Zniżka w pościelowym
W rachitycznym drzewie
Ktoś wydrapał LOVE
Rzepecka przedstawia
Strażnik się zaczaił
Od września do maja
Ktoś śmieciami pali
W spożywczaku pustki
Zresztą tak jak wszędzie
Lody mdłe i drogie
Pustak na urzędzie
Psy gdzieś w bramie wyją
Dziad gra dziennikarza
W farze dzwony biją
Strażnik się odgraża
W Ostrzeszowie na Rynku
Ciemno, pusto, cicho
Strażnik skończył zmianę
Wiatr przegonił Licho
by Inicjatywa Ostrzeszów